Syn

Last modified date

Comments: 0

– Co za niespodzianka! Ile to lat, stary? – zapytał Radek, trzymając dłoń Tomka i szeroko się uśmiechając.
– 16? 17? Nie widziałem cię, od kiedy skończyliśmy szkołę.
– Facebook jednak czasami do czegoś się przydaje. To trzeba uczcić czymś mocniejszym. Skoczę do sklepu.
– Ok.

Gospodarz wyszedł. Tomek zaczął spacerować po jego domu, oglądając porozstawiane na półkach bibeloty, czytając tytuły książek, przyglądając się wiszącym na ścianach fotografiom. Na wielu z nich Radek stał w towarzystwie czarnowłosego, uroczego chłopca.

Tomek dotarł do przedpokoju. Na schodach na piętro stał chłopiec z fotografii. Mężczyzna zagadał go. Przedstawili się sobie – Leon był oczywiście synem Radka. Tomek wyjaśnił, że jest starym przyjacielem jego tatusia. Chłopcowi się to spodobało, od razu stał się ufny i otwarty. Zaczęli rozmawiać, żartować, bawić się. Akurat chodzili na czworaka po schodach, gdy do domu wrócił Radek.

– Bezpieczni i zaopatrzeni! – rzucił wesoło od drzwi, później spojrzał na kolegę, następnie na swojego syna i twarz mu stężała. Mały pobiegł na górę, a Tomek podniósł się na nogi i otrzepał kolana:
– Daj, pomogę ci – wziął wyładowaną butelkami torbę i ruszyli do kuchni. Gdy upychał alkohol do lodówki, Radek kręcił się niespokojnie, dziwnie napięty i milczący.
– Coś nie tak? – zapytał Tomek po zakończonym załadunku. Radek rozejrzał się niepewnie, wychylił się na chwilę z kuchni i spojrzał w kierunku schodów, po czym przysunął się do przyjaciela i wyszeptał:
– Mój syn zmarł ponad rok temu.

 


Podobało Ci się? Wspieraj moje pisanie:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Maciek

O AUTORZE: Czterdziestolatek, szczęśliwy mąż i tato. Bardzo lubię czytać, zarówno książki fabularne, jak i wiedzowe, chociaż ostatnio mam na to niewiele czasu. Hobby to także granie, obecnie na PS4 (z grami komputerowymi jestem zrośnięty jak z książkami, bo gram od czasów 8-bitowego Atari). Pisać lubię i muszę - to od zawsze moja naturalna potrzeba. Tego bloga założyłem, aby od czasu do czasu tę potrzebę zaspokoić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment