Śpij już. Nic lepszego w życiu cię nie spotka.
… a co jeśli nasze ciała to tylko bezmyślne, biologiczne wehikuły, w odległej przeszłości opanowane przez symbiotyczny gatunek istot obecnie znanych jako mózgi? I że największą przyjemnością, a więc i celem istnienia mózgu, jest sen, w trakcie którego nic nie ogranicza swobody jego działania. I co za tym idzie, wszelka jego aktywność jest nakierunkowana na to, aby móc jak najwięcej spać. Cała życiowa bieganina za wyżywieniem i schronieniem jedynie temu ma służyć – jak najdłuższemu spaniu. No i zgodnie z tym, my, jako świadomość, czyli jako wytwór mózgu, niczego lepszego niż sen nie możemy doświadczyć – i co wtedy? W jakim świetle to nas stawia, cały ten nasz pośpiech, to nasze niedosypianie, bezsenność, zbyt wczesne wstawanie? Czy to nie jest głupota?
Podobało Ci się? Wspieraj moje pisanie: