Nowa Fantastyka 11/2021

Dział literatury polskiej otwierają “Jesieniarze” Przemysława Zańko. To opowiadanie budzące mieszane uczucia. Plusem jest osadzenie akcji w swojskich realiach oraz zrobienie z umiarkowanie fantastycznej fabuły groteskowego pamfletu na kapitalizm. Całość aż tchnie atmosferą cudu gospodarczego, wraz z jego nieodzownymi składnikami jak chociażby umysły wyprane retoryką finansowego sukcesu, tak smutnie wypadającą w zestawieniu z realiami w jakich ten sukces się urzeczywistnia....

Nowa Fantastyka 08/2021

Mam wrażenie, że pierwsze opowiadanie numeru, czyli “Nakarmić kruki” Agnieszki Fulińskiej, to fantastyka mocno zafascynowana starożytnym eposem. Bardzo podobała mi się oprawa – autorce udało się przenieść czytelnika do Italii przełomu XVIII i XIX wieku w bardzo wiarygodny sposób. Prawdę mówiąc to momentami miałem wrażenie, że czytam jakiegoś włoskiego autora. Co do fabuły to nie jest ona nowatorska. Do tego...

Nowa Fantastyka 07/2021

We wstępniaku do tego numeru Jerzy Rzymowski pisze o intelektualnym chowie wsobnym, czyli o umysłowym ograniczaniu się do swojej światopoglądowej bańki. Jest to temat ostatnio często poruszany, ponieważ media społecznościowe bardzo nasiliły to zjawisko – jeżeli sami nie dokonamy wystarczającego filtrowania znajomych i źródeł wiadomości, algorytmy zrobią to za nas, z coraz większą skutecznością odfiltrowując z feedu to, co mogłoby...

Nowa Fantastyka 05/2021

Zaliczyłem chyba rekordową obsuwę w zrecenzowaniu kolejnego numeru NF. Przyczyny obiektywno-subiektywne: brak czasu, a ten, który miałem poświęciłem na obejrzenie serialu animowanego “The Invincible”. Mam nadzieję, że chociaż uda mi się napisać jego recenzję (a czuję się zobowiązany, bo serial świetny). Póki co wracam do NF 05/2021, aby uczynić zadość recenzenckim powinnościom nakładanym na mnie przeze mnie.

Nowa Fantastyka 04/2021

Prozatorską część tego numeru Nowej Fantastyki otwiera opowiadanie “Nadludzie” Pawła Ciećwierza. Na otwarcie dostajemy cytat z Bukowskiego i później styl pisania tego pisarza wydaje się kształtować nastrój narracji. Sama tematyka jest ciekawa, bo jest rodzimą, lokalną wariacją na temat superbohaterszczyzny. Niestety, wzmiankowany już styl pisania sprawił, iż czerpałem z tej lektury dużo mniejszą przyjemność niż mógłbym. Po prostu momentami jest...