Nowa Fantastyka 09/2022

Okładka magazynu Nowa Fantastyka 09/2022 (480, wrzesień)

Wrzesień to początek roku szkolnego i, adekwatnie, publicystyka we wrześniowym numerze Nowej Fantastyki też jest bardzo szkolna – wymęczona i poprawna. Łącznie ze wstępniakiem.

Jeśli zaś chodzi o prozę, to jej dział otwiera “Śnieg i krew” Grzegorza Nowakowskiego. Mam mieszane uczucia co do tego opowiadania fantasy. Z jednej strony początek jest bardzo dobry pod względem emocjonalnym (ale być może to kwestia tego, że jest to historia chłopca, a ja, jako ojciec chłopczyka, od razu takimi rzeczami się wzruszam), z drugiej – zwieńczenie historii jest pospieszne, a przez to pozbawione głębi i nawet nieco toporne. Cała koncepcja fabularna wymyślona przez Nowakowskiego pewnie dużo lepiej wypadłaby w dłuższej formie, jako powieść. Ale nie było źle (zaznaczam to, bo chyba więcej tu zrzędzę niż chwalę), a nawet bardzo dobrze – naprawdę zaangażowałem się w tę historię.

“Turysta” Adama Grotha to próba wskoczenia w skórę osoby ze rzadką chorobą psychiczną (zespół Cotarda) i urealnienie subiektywnych przeżyć przez fantastyczną narrację.

W dziale prozy zagranicznej na początek dostajemy dwie krótkie formy Eleny Pavlovej“Kwiaty skalpelowe” i “Utrata linearnego zasilania nie zabije wielorybów”. Są to narracje na tyle dziwaczne (oczywiście w pozytywnym sensie – dziwność i inność są fajne), że określę je mianem fantastycznej prozy poetyckiej i tym zamknę temat. Bo nie wiem, co więcej mógłbym o tym napisać.

Następnie dostajemy “Patrona ochotników” Nadiji Seniowskiej. To baśniowa narracja, w której świat słowiańskiej mitologii znajduje połączenie z losami osób uwikłanych w wydarzenia na wschodnioukraińskim froncie.

“Biała róża, czerwona róża” Rachel Swirsky to krótkie opowiadanie, mieszające estetykę fantasy z realiami współczesnej wojny.

I tyle. Krótko wyszło.

 


Wspieraj moje pisanie:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

>> Kup sobie książkę <<

Maciek

O AUTORZE: Czterdziestolatek, szczęśliwy mąż i tato. Bardzo lubię czytać, zarówno książki fabularne, jak i wiedzowe, chociaż ostatnio mam na to niewiele czasu. Hobby to także granie, obecnie na PS4 (z grami komputerowymi jestem zrośnięty jak z książkami, bo gram od czasów 8-bitowego Atari). Pisać lubię i muszę - to od zawsze moja naturalna potrzeba. Tego bloga założyłem, aby od czasu do czasu tę potrzebę zaspokoić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment