Nowa Fantastyka 03/2019

Last modified date

Comments: 0

nowa fantastyka 03 2019

To mój powrót do czytania fantastycznej prasy literackiej po bardzo długiej przerwie. Po rozpoczęciu prenumeraty byłem bardzo ciekaw, jakie wrażenie wywrze na mnie pierwszy otrzymany numer, czyli 03/2019. Oczywiście przyjemnością jest samo obcowanie z papierowym wydaniem, z gazetą, która dopiero co opuściła drukarnię. Poza tym najważniejsze nie zmieniło się od dawnych czasów – NF to wielka przygoda, czyli kilka opowiadań, z których każdy jest kompletnie odmienną wizją snutą przez żywą wyobraźnię.

Jak na marcowy numer przystało, przewodnim tematem NF 03/2019 są kobiety. I jak na współczesność przystało – dominuje zagadnienie ich pozycji w kulturze i społeczeństwie, oczywiście podane w fantastycznym dekorum, czyli często dosyć mocno zawoalowane.

Moją uwagę przykuły przede wszystkim dwa teksty: dystopijne “Nie pozwę cię, jeśli mnie nie zaskarżysz” Charlie Jane Anders oraz “Moje angielskie imię” R.S. Bendict. Charlie Anders pokazuje nam migawkę z jakiegoś represyjnego, totalitarnego (?) świata, kreśloną z pozbawioną kompleksów swadą amerykańskiej prozy. Pazurem tego tekstu i jego głównym smakiem jest momentami wręcz bolesna bezpośredniość.

Z kolei “Moje angielskie imię” R.S. Benedict to jeden z tych świetnych tekstów, które pozwalają na nowo odczuć magię krótkiej formy w literaturze fantastycznej. Nie będę pisał o fabule, żeby nie spojlerować. Ogólnikowo stwierdzę, że to historia o inności i to tak totalnej, a jednocześnie wpisanej w zwyczajność, iż czytając to po prostu czułem tę mieszaninę zagubienia, samotności i braku nadziei, jakie mógłby odczuwać główny bohater. Świetne opowiadanie, wzbudzające emocje i zapadające w pamięć.* (Jedna z moich mikroliteraturowych form przypomina to tematyką – „Miłość ci wszystko wybaczy”).

 


Podobało Ci się? Wspieraj moje pisanie:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Maciek

O AUTORZE: Czterdziestolatek, szczęśliwy mąż i tato. Bardzo lubię czytać, zarówno książki fabularne, jak i wiedzowe, chociaż ostatnio mam na to niewiele czasu. Hobby to także granie, obecnie na PS4 (z grami komputerowymi jestem zrośnięty jak z książkami, bo gram od czasów 8-bitowego Atari). Pisać lubię i muszę - to od zawsze moja naturalna potrzeba. Tego bloga założyłem, aby od czasu do czasu tę potrzebę zaspokoić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment