Netflix and chill

Last modified date

Comments: 0

Nudny, sobotni wieczór we dwoje. Po wykańczającym, pracowitym tygodniu Kasia właśnie tego potrzebowała. Leżeli na sofie, w ciemnym pokoju, rozświetlanym jedynie przez telewizor. Pod ręką chipsy i cola, a w głowie błoga świadomość, że serialu nie zabraknie, bo do obejrzenia zostało jeszcze kilka sezonów.

Wiedziała, że Krzysiek zaśnie w trakcie trzeciego odcinka. Znała jego zegar biologiczny, który i tym razem okazał się zadziwiająco punktualny. Leżał za nią, przytulony, i poczuła, że robi się coraz bardziej bezwładny. Później usłyszała kilka chrapnięć. Urwały się i Krzysiek mruknął, iż idzie się wymyć. Wysunął się zza niej. Słyszała z tyłu jego oddalające się, cichnące w głębi domu kroki.

Wrócił po kilkunastu minutach – za sofą rozległo się ciężkie człapanie bosych stóp. Krzysiek wsunął się z powrotem między Kasię i oparcie. Po chwili poczuła jak jego dłonie coraz bardziej niecierpliwie błądzą po jej ciele. Wśliznęły się pod koszulkę, w spodnie, w majtki. Kasia nie miała ochoty na seks, ale on był napalony i nieco gwałtowny, więc szybko przełamał jej opór. Kilka minut później leżeli ciężko dysząc. Chciała wstać, ale on ją przytrzymał i przywarł ustami do jej karku.
– Wow, misiu – prychnęła i wyswobodziła się z jego objęcia. Zdążył lekko ugryźć ją w ucho. – Idę do łazienki. Przyjdź zaraz do mnie – rzuciła za siebie i ruszyła na piętro.

Drzwi do łazienki były uchylone, w środku paliło się światło. Kilka cichych odgłosów, na granicy słyszalności, tak jakby w pomieszczeniu ktoś był. Kasia zmarszczyła brwi. Zastanowiła się, czy zawołać Krzyśka. Jednak szybko skrytykowała się za panikowanie. To on na pewno nie zgasił po sobie światła, a co do odgłosów, to wydawało się jej. Zresztą – zaraz sprawdzi. Kilkoma pewnymi krokami pokonała odległość dzielącą ją od wejścia do łazienki i zdecydowanym ruchem pchnęła drzwi. Stanęła oniemiała.

– Co jest kochanie? – Krzysiek patrzył na nią zdziwiony, z połową twarzy w piance i maszynką do golenia w ręku. Kasia zdezorientowanym wzrokiem powędrowała ku prowadzącym na parter schodom. Usłyszała zbliżające się ciężkie człapanie bosych stóp.

 


Podobało Ci się? Wspieraj moje pisanie:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Maciek

O AUTORZE: Czterdziestolatek, szczęśliwy mąż i tato. Bardzo lubię czytać, zarówno książki fabularne, jak i wiedzowe, chociaż ostatnio mam na to niewiele czasu. Hobby to także granie, obecnie na PS4 (z grami komputerowymi jestem zrośnięty jak z książkami, bo gram od czasów 8-bitowego Atari). Pisać lubię i muszę - to od zawsze moja naturalna potrzeba. Tego bloga założyłem, aby od czasu do czasu tę potrzebę zaspokoić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment